Powitaliśmy lato
Pomimo iż pogoda nie zapowiadała się zbyt pomyślnie optymizm organizatorów rozwiał nadciągające chmury tak, iż słońce przebiło się przez nie zapewniając doskonałą aurę prawie do końca festynu.
Turawski Piknik Rodzinny pn. „Powitanie lata” nad Jeziorem Średnim, który odbył się w ostatnią niedzielę czerwca rozpoczął się turniejem koszykówki ulicznej tzw. Streetball-em. Do rywalizacji przystąpiły 4 drużyny, z czego zwycięską okazała się ekipa, w której skład wchodzili Grzegorz Gruszka i Tomasz Janicki. Zaraz za nimi znalazła się drużyna pn. „I tak wygromy” w składzie: Juliusz Wranga, Michał Przybyła i Maciej Kreczmar. Na trzecim miejscu uplasowała się ekipa pn. „Żymła z Wursztem”, czyli Jakub Gabecki, Mateusz Krośniak i Błażej Lipiński. Tuż za podium z nagrodą pocieszenia znaleźli się Adam Wrzecionek i Jeremiasz Semków. Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe puchary oraz nagrody rzeczowe.
Na zakończenie turnieju koszykówki ulicznej rozegrano zawody w rzutach osobistych oraz w rzutach za 3 punkty. Tutaj najlepszymi okazali się Jakub Gabecki i Grzegorz Gruszka.
Kolejnym punktem programu były wyścigi na rowerkach wodnych, które cieszyły się nie małą popularnością. Do wygrania były darmowe vouchery na wypożyczenie rowerka wodnego oraz różnorakie akcesoria plażowe tj. rękawki do pływania, piłki plażowe itp.
Ratownicy WOPR-u, który strzegą miejsca wyznaczonego do kąpieli nad Jeziorem Średnim zaprezentowali swoje umiejętności pokazując różnorakie techniki, jakie stosują, gdy ratują życie tonącemu. Tym samym możemy czuć się bezpieczni wiedząc, jacy profesjonaliści czuwają nad naszym bezpieczeństwem. Policjanci z kolei po wypełnieniu swoich obowiązków służbowych prezentowali swój samochód, w którym można było usiąść za kierownicą i zrobić sobie zdjęcie.
Jednak nasi najmłodsi uczestnicy z niecierpliwością czekali na blok animacyjny dla dzieci i dorosłych, tzw. „Hawajskie Party”, w którym udział wzięły dwie bajkowe postacie: Myszka Minnie i lew Alex. Dodatkowymi atrakcjami dla dzieci było malowanie twarzy, tatuaże, dmuchany zamek oraz gigantyczne bańki mydlane. I tak na pół godziny przed zakończeniem festynu słońce schowało się za chmury, z których zaczął padać deszcz. Niemniej festyn się udał a wszystkim, którzy bezinteresownie przyczynili się do jego zorganizowania składamy serdeczne podziękowanie.
Data publikacji: 02-07-2014 12:06